No proszę - Lynch autorem romansidła ;) A myślałam, że nie stać go na historie, które mogły się wydarzyć :D Btw. Piękny film, ukazujący prawdziwe, trwałe uczucie, oby więcej takich :)
ktoś kto robił ten film był naćpany, pijany może nawet niepoczytalny... obejrzałem tylko dlatego że ocena tego filmu wynosiła ponad 8. Pierwszy raz wypowiadam się negatywnie na temat jakiegokolwiek filmu na gilmwebie. Strata 2 godzin mojego życia! Odradzam oglądanie tego czegoś!! pozdrawiam
... tego reżysera, który obejrzałem w całości, i jedyny, który mi sie podobał. Film jest inny, patrząc z perspektywy czasu wyznaczył on kilka trendów, np Tarantino MUSIAŁ się wzorować na gtym filmie, inaczej np Pulp FIction nie byłby tym czym jest.
jeden z nielicznych filmów Lyncha który obejrzałem do końca:) i musze powiedzieć że daje radę. Brawo za rewelacyjną kreacje W.Defoe pasuje na psychola jak diabli, Cage równiez na poziomie- ogółem 7/10
Pierwsza scena jest brutalna - to prawda,jeżeli jednak przez nią się przebijesz będziesz zachwycona/y (jeżeli oczywiście lubisz taką trochę na pograniczu twórczość)
juz pierwsza scena mnie zniechecila, przywodzila mi na mysl jakies glupkowato-beznadziejne filmidlo;/ jednak przetrwalam..i przyznam ze nawet mi sie film spodobal mimo tych cudacznych przewijajacych sie przez caly film scen.
Własnie sobie kupiłem wersje kolekcjonerska dvd super wypas.
boby peru nie stzrepi jezyka po proznicy.........
dzieci neo wynocha na wp lub oneta
Ja nie oglądałam tego filmu za to czytałam książkę na podstawie której został on nakręcony. Nie wiem jak film, ale musze powiedzieć że zakończenie książki było bardzo dobre :) A książka nawet ciekawa, polecam, sama chętnie zobaczę teraz film :)
Średnio mi się podobał. Kojarzył mi się z "Urodzonymi mordercami". Tam też prawie cały film jeździli samochodem. Nie przepadam za tego typu kinem. I ta scena w której Nicolas Cage widział różową wróżkę jakby w pieskiej czapce? Śmieszne :/