Dwaj obcy sobie mężczyźni spotykają się przypadkowo na lotnisku. W barze nawiązują grzecznościową rozmowę. Jeden z nich, pisarz, opowiada współtowarzyszowi podróży autentyczną, mrożącą krew w żyłach historię, jaka wydarzyła się w Salt Lake City, a którą następnie opisał w swojej najnowszej książce.Jej bohaterami jest czworo młodych przyjaciół, wplątanych w ciąg tajemniczych morderstw...
Fabuła z czterema bodaj dnami. Nadzwyczaj umiejętnie powiązana. Im bliżej końca tym bardziej człowiek staje się osłupiały (na sam koniec elektryzujący dreszczyk). Za sam scenariusz 10! Brawa dla Diny Mayer! Gdyby nie słaba scenografia i zdjęcia była by dyszka za całokształt. Tak to daję z czystym sumieniem 9/10 POLECAM
więcej