Los Angeles, rok 2020. Potężne trzęsienie ziemi sparaliżowało miasto. Walki o zdobycie pożywienia i wody doprowadziły do chaosu. Szerzą się gwałty i przemoc. Aby ratować miasto przed zagładą, władze wydzieliły specjalny sektor anarchii, znany jako strefa zbrodni, miejsce odosobnienia dla morderców i zwyrodnialców. Ricks, były policjant, ma się tu udać ze specjalną misją.
Od razu widać, ze scenariusz oparto na pomyśle zaczerpniętym z "Ucieczki z Nowego Jorku", tj. renegat zostaje wysłany przez policję na misję do strefy zbrodni. Jednak to nie przeszkadza, bowiem w filmie entourage jest zrobiony bez zastrzeżeń, a wartka akcja: rajd poprzez zrujnowane miasto, wciąga w oglądanie. Mamy...
Post-apokaliptyczne, oddychające schematem ale całkiem wciągające. Fury jak ze złomowiska, klimat zdegenerowanej 'mad maxowej' społeczności i trochę absurdalnych zagrywek. Świetny film na poprawienie humoru.
Jako dodatkowy smaczek warto wspomnieć że lektor na VHS tłumaczy bluzgi, także nic dodać, nic ująć.