Recenzja filmu

Missisipi w ogniu (1988)
Alan Parker
Gene Hackman
Willem Dafoe

Rasizm i przemoc w Mississippi

"Mississippi w ogniu" rozpoczyna się konwencjonalnie. Do skażonego nietolerancją i przemocą miasta przybywa dwójka agentów FBI. Ich zadaniem jest odnalezienie sprawców morderstwa trójki działaczy
"Mississippi w ogniu" rozpoczyna się konwencjonalnie. Do skażonego nietolerancją i przemocą miasta przybywa dwójka agentów FBI. Ich zadaniem jest odnalezienie sprawców morderstwa trójki działaczy praw obywatelskich. Sprawa jest niezmiernie skomplikowana, gdyż zastraszeni mieszkańcy nie chcą mówić, a władzę sprawują podejrzani i nieodpowiedzialni ludzie. Jednak fabuła jest tylko pretekstem do zaprezentowania szerszych mechanizmów rządzących małą, zamkniętą i podzielona społecznością. Wyraźnie pokazany jest konflikt rasowy, z którego wynikają podziały na "lepszych" białych i "gorszych" czarnych. Ci drudzy są zastraszani, bici, nierzadko też giną bez wieści. Lepiej więc się nie wychylać, pilnować własnego nosa z myślą, że jakoś to będzie. Na zasadzie przeciwieństwa zaprezentowani zostają również główni bohaterowie. Alan Ward (Willem Dafoe) jest idealistą, który wierzy w to, że każdą sprawę można rozwiązać bezboleśnie i zgodnie z przepisami. Działa z wysokich pobudek, w każdym calu poprawny i nienaganny. Rupert Anderson (Gene Hackman) jest jego przeciwieństwem. Nieefektowny i niepozorny, ale (dzięki kontrowersyjnym metodom) skuteczny. Nie ma złudzeń co do własnej pracy i ludzi, z którymi musi się spotykać. Dodatkowo doskonale ich rozumie, gdyż sam przez pewien czas sprawował wysoką funkcję w podobnej społeczności. Szybko okazuje się, że naiwna wiara w paragrafy Alana zostanie zderzona z brutalną rzeczywistością. Pełen dobrej wiary bohater będzie zmuszony do dokonania wyboru. Albo porzuci swe zasady i zbliży się do rozwiązania sprawy i złapania winnych, albo wróci do domu z pustymi rękami. Alan Parker znany jest z tego, że śmiało podejmuje trudne tematy. Tak było choćby we wcześniejszym "Midnight Express" czy późniejszym "Życie za życie". Tym razem również nie wystraszył się kontrowersyjnego tematu i bez uproszczeń czy łagodzenia zaprezentował konflikty targające Mississippi. Żeby odpowiednio zainteresować widza, ubrał je w efektowną formułę thrillera. Istotne są też działania bohaterów, których celem jest złapanie winnych. Reżyser słynie również z tego, że znakomicie prowadzi aktorów. Hackman tworzy jedną z najlepszych ról w swojej karierze i brawurowo poszerza środki wyrazu. Jego Rupert jest niejako rozwinięciem Oscarowej kreacji z "Francuskiego łącznika", ale tym razem aktor naznacza swego bohatera elementem tragizmu i niespełnionej miłości. Istotne nie jest już tylko dobrze wykonane zadanie, trzeba też pomyśleć o sobie, ustatkować się. Wyraźna jest również autoironia i poczucie humoru. Jak mówi, czasem tylko to zostaje. Dafoe natomiast konsekwentnie buduje swój wizerunek z "Plutonu" Stone'a. Wiarygodnie przedstawia rozterki Alana i zapisuje na swym koncie kolejną udaną rolę. Na drugim planie zdecydowanie błyszczy Frances McDormand. Kolejny raz potwierdza, że znakomicie sprawdza się u boku bardziej znanych aktorów, którym w najmniejszym stopniu nie ustępuje talentem. Ten aktorski tercet jest wart każdej minuty poświęconej filmowi i godzien najwyższych wyróżnień. Właściwie nie ma się do czego przyczepić, gdyż dzieło Parkera jest przemyślane, dopracowane i znakomicie zrealizowane. Ogląda się je z zapartym tchem i wielką satysfakcją. Nie jest to typowy produkcyjniak. Wyraźnie widać pasję, z jaką był realizowany i prawdę, którą starał się zawrzeć reżyser. "Mississippi w ogniu" dużo mówi również o reakcjach i mechanizmach rządzących zamkniętą społecznością. Do pewnego stopnia jest to film interwencyjny, na pewno natomiast silnie zaangażowany i odważny, za co warto reżyserowi podziękować.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Mississippi w ogniu" to film gorzki, tym bardziej że oparty (aczkolwiek luźno) na faktach. Niespełna 50... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones