"Był jazz" jest swoistym hołdem dla pierwszych, "podziemnych" zespołów, próbujących w stalinowskiej Polsce grać zakazaną "czarną" muzykę amerykańską. Kanwą scenariusza są autentyczne dzieje słynnej łódzkiej grupy "Melomani" pod wodzą Jerzego "Dudusia" Matuszkiewicza.
Do Łodzi przyjeżdża Jacek Karpiński. Zatrzymuje się w domu Witka, który wspólnie z kolegami gra w zespole muzycznym. Chłopcy wieczorami ćwiczą zakazaną muzykę jazzową. Jednak jazz doprowadza do tego, że często tracą pracę, są szykanowani. Mimo tego ciągla grają te zakazane utwory.