Nie wiem jak konstruowali scenariusz do tego filmu ale dla mnie główna postać jest po prostu wkurzająca. Nie da się jej lubić i szczerze mówiąc aż się chce, żeby go wreszcie wywalili. Zachowuje się jak taki stereotyp złego czarnego, bardziej chuligana, którego nikt i nic oprocz niego samego nie obchodzi. Potem naprawdę ciężko uwierzyć, że w jednej chwili nagle stał się super kolegą i wzorcem do naśladowania. Gdyby nie to mogloby wyjsc cos fajnego.