To nie był film, to był trans, to było sen (nawet przysnąłem na moment w kinie). Po seansie poczułem, że jestem lepszym człowiekiem. W czasie filmu moje myśli krążyły swobodnie i doznałem oświecenia, zrozumiałem co muszę zrobić w swoim życiu. To chyba najważniejszy film jaki widziałem.