Poza tym, że musiałem się mocno zmuszać żeby go dokończyć jest po prostu słaby. Vicki idzie po pistolet na race, który absolutnie im się nie przyda, bo nie da się nim nikogo zabić ani nawet jakoś specjalnie uszkodzić, po tym morderca odcina jej kończyny palnikiem jakby to był miecz świetlny przy czym nieźle się uśmiałem. Ci "detektywi" to totalne tłumoki, zauważali pewne rzeczy tak późno, że w tym czasie morderca zdążyłby nawet i ich zabić. Końcówka najlepsza co podwyższa ocenę o jeden, w sumie daję 4/10.
Wiadomo, że im się nie przyda pistolet. to było ustawione .... rachel albo leann powiedziała, że tam jest pistolet ( wg mnie mając nadzieję na wywabienie Vicki żeby ją zabić.) i Vicki poszła ( plan się powiódł). Dlaczego detektywi to tłumoki?