Pewnie niewielu ludzi interesujących się polskim kinem, zdaje sobie sprawę, kim jest Michał Kwieciński. Producent takich filmów jak Miasto 44 czy Katyń, dość rzadko udziela się jako reżyser. Dotychczas jego szczytowymi osiągnięciami w tej dziedzinie były jedynie produkcje telewizyjne. Jedną z nich, był film Jutro idziemy do kina, opowiadający o czasach bezpośrednio poprzedzających II wojnę światową. Jego najnowszy film Filip, również opowiada o wojnie, jednak z kompletnie innej perspektywy niż ta, którą dotychczas mogliśmy obserwować w polskim kinie. Opowiada o wojnie od zaplecza. O normalnym człowieku, który próbuje przeżyć nie na froncie, tylko w normalnym niemieckim mieście.
więcej