Po scenie kąpieli w australijskim potoku Linda Kozlowski stała sie dla mnie uosobieniem kobiecosci - to było jakies 15 lat temu...
Masz całkowitą rację! Aż mi dech zaparło!!! Jest Boska!!!
Chcieliscie chyba powiedziec 'ma boski tyłek':)
dokładnie... jeden z najlepszych tyłków jakich widziałem... no i buźka niczego sobie :D
Najfajniejszy kobiecy charakter wszechczasow…