po raz kolejny udowadnia, że role autentycznych postaci są dla niego stworzone. Film wydawałoby się niw wysokich lotów, bo to film tv, ale pojawia się w nim ktoś taki jak Woods poziom od razu się podnosi. Dobrze, że powstał taki film, który pokazuje człowieka spadającego na samo dno przez alkohol. Człowieka, który z tego dna podnosi się i zakłada ruch który obecnie pomaga tylu ludziom na całym świecie. Odkrywcze. z Hołdem.
Zrobiony wspaniale. Z tego co wiem, to był konsultowany z Lois Wilson, tak, że raczej pokazuje prawdziwe życie Billa.
Wspaniała jest ta scena na mityngu AA gdzies na zachodzie (chyba w Kalifornii) gdzie Bill przedstawia się: "Nazywam się Bill. Bill W." a nikt z obecnych nie zdaje sobie sprawy że to własnie ON stworzył ruch AA, który pomaga tym alkoholikiem napotkanym gdzies po drodze.