PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1060}

Ostatnie kuszenie Chrystusa

The Last Temptation of Christ
7,7 23 726
ocen
7,7 10 1 23726
7,7 24
oceny krytyków
Ostatnie kuszenie Chrystusa
powrót do forum filmu Ostatnie kuszenie Chrystusa

Bluźnierstwo!!!

użytkownik usunięty

Jak można w taki sposób pokazać Pana Jezusa! Ten film zdecydowanie odbiega od Ewangelii.Nie do przyjęcia!

Film o wielkich rybach (wielorybach?) służących do transportu ludzi na pewno by Ci się spodobał.

ocenił(a) film na 10
ja33no

Nie lubię sztampy, myślenia narzuconego, mało samodzielnego, nijakiego, jak Twoja wypowiedź.

A do refleksji; skąd masz pewność, że ewangelie nie odbiegają od oryginału?

Pozdrawiam i więcej kreatywności życzę na co dzień...

Vena_Poetica

aniu zrozum, że sztuka to jest SZTUKA. z jednej strony masz ewangelię, a z drugiej strony masz film i nigdy nie możesz postawić tu znaku równości. jesli nie jesteś na to gotowa to po prostu przestań oglądac filmy.

ocenił(a) film na 9
ner

Zgadzam się. Oglądałem go wczoraj po raz pierwszy, Ciężko było pamiętać przez cały czas że to fikcja, historia oparta o książkę, a nie Ewangelię. Oczywiście były tam sceny kontrowersyjne, jednak pamiętać należy jaki był cel reżysera. Myślę że ten film pomoże zrozumieć wielu ludziom samą istotę chrześcijaństwa, która w dzisiejszych czasach coraz bardziej jest zapominana. Miłość i wiara.
Jeśli chodzi o kwestie czysto filmowe, to reżyseria jest fantastyczna, wiele scen na długo zapadną w pamięć. Szczególnie te ostatnie!

pawel_maron

"Ciężko było pamiętać przez cały czas że to fikcja, historia oparta o książkę, a nie Ewangelię."

:D:D:D:D:D:D:D !!!
Rozłożyłeś mnie na łopatki. Moment, musze się uspokoić...



Ekhm... Ok.

Powiedz mi, jak Cię proszę, jakią podstawę masz do uznania ewangelii za nie-fikcję?

ocenił(a) film na 9
impactor

To proste, jestem wierzący.

pawel_maron

Nie zrozumieliśmy się.

Ja mogę sobie wierzyć w Dolinę Muminków, ale nie czyni to jej prawdą, prawda?
No więc na jakiej podstawie możemy stwierdzić, że ewangelie mówią prawdę, a nie są zbiorem fikcji i załyszanych historii z trzeciej ręki?

ocenił(a) film na 9
impactor

To jest kwestia wiary, albo w coś wierzysz i bierzesz to za prawdę, albo nie.
Odnosząc się jeszcze do Twoich niepotrzebnych uszczypliwości, biblia to rzeczywiście przede wszystkim jak to określiłeś "historie", ale opiera się na faktach historycznych, którym nie można zaprzeczyć. Wiedziałeś np. o tym że do dzisiejszego dnia zachowały się dokumenty potwierdzające narodziny Jezusa, coś w rodzaju aktu urodzenia?

pawel_maron

Tak, ale NA JAKIEJ PODSTAWIE stwierdzasz, że coś w co zaczynasz wierzyć jest prawdą?
W jaki sposób możemy odróżnić prawdziwe rzeczy w które się wierzy od nieprawdziwych rzeczy, w które się wierzy?

Biblia opiera się na niezaprzeczalnych faktach historycznych? :D
A wiedziałeś np. o tym, że to co pisałeś o akcie narodzenia Jezusa to totalna bzdura? Albo że miasto Nazaret nigdy nie istniało? Albo że rzeź niewiniątek nigdy nie miała miejsca? Że Herod umarł 40 lat przed rzekomym narodzeniem Jezusa? Że Izraelici nigdy nie byli w niewoli egipskiej? Że o absurdach pokroju potopu, stworzenia świata i Adama i Ewy nie wspomnę.

Jeśli interesuje Cię weryfikacja tego, zapraszam do zapoznania się z tym wątkiem: http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-38233/discussion/Dobra+ekranizacja+słabej+ fikcji,1974589 gdzie możemy kontynuować dyskusję.

ocenił(a) film na 9
impactor

Ok, widzę że nadajemy na zupełnie innych falach, więc ta wymiana zdań nie ma sensu.

pawel_maron

Jeśli masz na myśli to, że mnie zależy na weryfikacji, czy są podstawy by uważać za prawdę to w co mam wierzyć, a Tobie najwidocznie na tym nie zależy, to rzeczywiście - nadajemy na innych falach.

ocenił(a) film na 9
impactor

Mi bardziej zależy na tym, co pokazał Scorsese w swoim filmie, a Tobie - takie odnosi się wrażenie - na narzucaniu innym swoich przekonań, tak głównie robią ludzie zakompleksieni. W przeciwieństwie do Ciebie, nie chcę Cię obrażać, ale sorry - tak to wygląda.

pawel_maron

Jedyna rzecz, na której mi zależy, to rozsądne myślenie. Trudo żyje się w społeczeństwie, w których spora grupa osób w stosunku do jednego-jedynego obszaru myślenia dobrowolnie decyduje się zacisnąć oczy, wcisnąć sobie palce wskazujące do uszu i krzyczeć 'Nie! Nie! Nie! Nie! Nie!"

Po Twojej awersji do ustosunkowania się do konkretnych faktów historycznych opisanych i udokumentowanych przypisami w tym drugim wątku wnioskuję, że zaliczasz się właśnie do tej grupy.
Mało zaskakujące - w końcu ignorancja (w Twoim wypadku dobrowolna) jest warunkiem do wiary niezbędnym.

impactor

"Jedyna rzecz, na której mi zależy, to rozsądne myślenie" Mistrzostwo:)

evilun

Mistrzostwa ciąg dalszy: http://www.filmweb.pl/user/impactor

impactor

Zauważyłem Pana niedawno na filmwebie. Przeczytałem większość Pana rozmów z innymi uzytkownikami, przeanalizowałem rozmowy, i mam pewne pytanie. Otóż mówi pan, że Nazaret było fikcyjnym miastem. Ale Nazaret jako takie istnieje, będąc ważnym Izraelskim miastem. Mam rozumieć, że powstało po Chrystusie, czy tak?

Aquo

Tak, Nazaret istnieje dzisiaj. Poza Pismem Świętym, nie występuje w żadnych źródłach historycznych

Owa nazwa Nazaret pochodzi najprawdopodobniej z niewłaściwego przełożenia imienia Jesous o Nazoraios (Jezus Nazaerene) czyli Jezus Prawda. Błędne tłumaczenie zaprowadziło do koncepcji miasta Nazaret, i nieporozumienie gotowe.

impactor

Dzięki za odpowiedź.

Aquo

Gdzie Cię wywiało? Nie widziałem Cię od czasów częsci pierwszej wątku. Jak chcesz, kliknij na moim nicku by nadrobić zaległości.

impactor

Wywiało, nie wywiało - doszedłem do wniosku, że nie ma sensu się produkować, i podziwiam, że Tobie się chce. Jak sam widzisz, jeżeli ktoś chce w coś "wierzyć" to tak będzie kreował rzeczywistość, żeby pasowała pod jego poglądy.
Nadal czytam wątek, bo można tu znaleźć wiele ciekawych informacji, ale nie rozmawiam - nic z tego nie wynika :)

impactor

Z tego co wiem na jednych schodach z tamtej epoki znaleziono napis, który w tłumaczeniu znaczy "Poncjusz Piłat", a Herodot pisał o Jezusie i "nowym ruchu religijnym" już 50 roku n.e. Można jeszcze rzucić argument że to wszystko zbiorowa halucynacja, ale 3.5 roku działalności to trochę za długo, jak na mój gust :D
Filmu nie widziałem, ale chcę obejrzeć, ponoć świetnie gra Defoe :)

RealMariachi

Już w tym wątku poruszałem to, co Herodot rzeczywiście pisał o Jezusie. Zapraszam do lektury.

impactor

A to ciekawie co Herodot mógł napisać o Jezusie żyjąc 400 lat przed nim ;)

cooperwoolf

Haha, oczywiście chodziło o Józefa Flawiusza.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9

Na szczęście sztuka jest wolna od takich pojęć:)

użytkownik usunięty

Superman lepszy ma promienie laserowe w oczach.

ocenił(a) film na 8

haha padłem :)

użytkownik usunięty

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones