Kto by się spodziewał takiego filmu po Mike'u Leigh? Ten, który zasłynął z filmów o raczej ascetycznej formie, opowiadających o zwyczajnych, prostych ludziach, nakręcił oto oszałamiający film kostiumowy, biografię wielkiego artysty.
Film zaiste oszałamiający: nie tylko stroną wizualną, ale i bogactwem szczegółów....
Mnóstwo odniesień do sztuki malarskiej, nie tylko samego Turnera, dlatego może być dla niektórych trudny w odbiorze. Tło muzyczne - dopasowane jak werniks... Minimalistyczne, bogate w dyskrecję koloru. Kompozytor "namalował" mi Turnera dźwiękiem. Fantastyczne zdjęcia. Nawiązujące do malarstwa holenderskiego układy...
Jako całość jednak tworzy to narrację ospałą do granic możliwości i dlatego film trwa 2,5 godz.Nie przekonuje mnie niestety wizja społeczeństwa wypełnionego po brzegi dziwakami i kretynami. Muzyka z kolei przypomina czasem strojenie instrumentów przed koncertem. Aktorska interpretacja głównego bohatera jasno wskazuje,...
więcejimpresjonizmu i to w dodatku przed Monetem, który jest uważany za "ojca" impresjonizmu- TURNER wręcz wyprzedził epokę swoją sztuką. A CO do filmu.. jeśli ktoś sie nie interesuje sztuką i jego osobą- to może być troche zwiedziony i zdziwiony poziomem fabularnym tego filmu:) DLa mnie ok, choć oczekiwałem czegoś mniej......
więcejPan Turner / Mr. Turner Film biograficzny, przedstawiający mniej więcej drugą połowę życia Williama Turnera, angielskiego malarza, głównie pejzażysty. Rewelacja pod każdym względem. Wizualnie cudny, cytujący kadry z obrazów, nawiązujący do sposobu widzenia świata przedstawionego w dziełach Turnera, drobiazgowo...
więcejaczkolwiek miałem nadzieję na troszkę inny punkt przedstawienia pana Turnera... brakowało mi trochę samego obcowania z dziełami mistrza, procesu powstawania obrazów, poprzez setkę szkiców aż po samo malowanie... w filmie skupiono się najbardziej na charakterze Turnera i to wykonano naprawdę udanie... do tego naprawdę...
więcejCiekawy wydaje się być fakt, że za film kostiumowy zdecydował się zabrać specjalista od portretowania prozy życia codziennego brytyjskiej klasy średniej, którego filmy określa się mianem "brytyjskiego realizmu społecznego". Pomimo jednak historyczno-kostiumowej otoczki najnowszego filmu Leigha, "Pan Turner" ma...
"Wydaje się być człowiekiem pełnym sprzeczności: zadaje się z ludźmi z wyższych sfer, ale i odwiedza domy publiczne". Te dwie sprawy nie są w żadnej sprzeczności. Że też coś takiego mogło komuś przyjść do głowy. Obawiam się, że powyższe zdanie zdradza, iż osoba która je napisała niewiele zrozumiała z tego naładowanego...
więcejtak angielski, że bardziej nawet nie ;) Obserwowałem podobne twarze i zachowania równe 300 lat później :)
Jeden z niewielu filmów, których ocena nie przychodzi mi z łatwością. Z jednej strony doskonałe zdjęcia, interesujący bohater i świetne przedstawienia tła społecznego. Z drugiej, czegoś jednak temu filmowi brakowało. Nie uwiódł mnie, ale jednak ósemka. Ostatecznie w kinie najważniejszy jest ponoć obraz.