Farina do Willisa jest takie Wloskie przyslowie darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda a na to Willis jest takie Irlandzkie przyslowie nie wiesz Wloskim przyslowiom hehehehhe
Ma rację. Naucz się pisać, gdyż nie da się tego czytać. gdybyś napisał całą stronę wywodów to nie rozumiałbym ocb. Wiesz w czym problem? Nie używasz znaków interpunkcyjnych, nie wiadomo gdzie jest zdanie. Zwłaszcza, że składnia zdań też leży. W dodatku straszne błędy ortograficzne jak "włoskich" dużą literą", czy "wiesz" zamiast "wierz". Przez to wyszło inne słowo - "wiesz" to odmiana od "wiedzieć", a "wierz" a od "wierzenia".
Świetna argumentacja za zwrócenie uwagi. Powinieneś podziękować za wiedzę, a nie wyzywać. Choć taką wiedzę powinieneś mieć od klasy 3. podstawówki.
Co oni za bzdury w tym filmie opowiadają. To tak samo włosie przysłowie, jak i polskie. Bo tak naprawdę to starożytne, łacińskie (Equi donati dentes non inspiciuntur).
Mel Gibson nie cierpi łacińskich przysłów. Bo gdy szalał na drogach to się później bronił, że był pijany. Na co polski dziennikarz powiedział mu: In vino veritas. Dalej można byłoby: In aqua sanitas. Ale mniejsza o to. Ważniejsze, że Wielki Mel na to: Rzymianie i te ich powiedzonka :(
A córka Trumpa Trumpa też znała przysłowia... chińskie. Tylko nikt nie wiedział, że to chińskie.