Świetny sądowy dramat, stworzony jeszcze przed nakręceniem kultowego 'Zabić Drozda'. Aczkolwiek ma swoje wady, sposób kręcenia zdecydowanie nie przetrwał próby czasu. Nawet 'Popiół i Diament' Wajdy, stworzony 2 lata wcześniej i to w warunkach PRL jest bardziej przystępny współcześnie.
Jest to zdecydowanie najlepszy występ Bardot. Jej postać jest złożona i tragiczna. Ja tu widzę osobowość z rysem narcystycznym, która, owszem, manipuluje otoczeniem, w pewnym stopniu zdaje sobie sprawę ze swojego charakteru, ale nie umie go zmienić, więc popada w autodestrukcję.