Arcydzieło! Pięknie odtworzone realia cesarstwa rzymskiego i samo miasto, a gra aktorska wyśmienita :) Polecam film również wszystkim tym, którzy interesują się cesarstwem rzymskim (tak jak ja:P), bowiem można ujrzeć Rzym w bardzo realistycznym położeniu, wszystko wydaję się takie prawdziwe. Pozdrawiam
A wiecie, że Audrey miała grać w tym filmie Ligię... Są nawet zdjęcia z jej przesłuchania i próby kostiumowej. Wyglądała prześlicznie.
ale troche za bardzo rozwiniety romans miedzy Markiem a Ligia to minus filmu ale to Hollywood poza tym zdecydowanie lepszy od polskiego Quo vadis.Rola Ustinova jako Neron niesamowita podobnie jak i wielu innych
Mnie sie podobała właśnie ta wersja.Nie bez przyczyny można ją często zobaczyć w telewizji.Dobra gra aktorów,wartka akcja.Polecam.
Nie wytrzymałem nawet do połowy. Nie wiem jak może podobać się komukolwiek kto czytał
książkę i oglądał polską wersję. Najwidoczniej Amerykanie uznali, że są mądrzejsi od
Sienkiewicza i postanowili go poprawić. Z Ligii zrobili głupią gęś która od razu rzuca się na
Winicjusza, postać Petroniusza była niewyrazista...
to bardzo pouczajacy religijny film komu ten film sie nie podoba ze tak na prawde nie zna sie na dobrym filmie
Mocne uwypuklenie postaci Nerona, na którą z ostrożnością spoglądał Sienkiewicz, głównie
kierując się wizją Petroniusza, który w listach do Winicjusza odnosił się doń z pogardą,
nieoczekiwanie jest najmocniejszym plusem tego filmu!
Ustinov zjada na śniadanie bardziej zgodną z literackim pierwowzorem kreację...
Miała to zapewnić wiara w Jezusa. I zapewniła. Przez ponad dwadzieścia stuleci nie było wojen,
zbrodni i niesprawiedliwości. Tak na marginesie: Paweł nie potępiał niewolnictwa. Film nadęty i
nierealistyczny.
Ale na tle innych wielkich filmów "rzymskich" z lat 50-tych i 60-tych jak dla mnie ociera się o określenie bardzo słabego. No i przede wszystkim jest tak bezczelnie na bakier z książką że już mniejszą irytację czułem przy oglądaniu polskiej wersji (!). Zanim przeczytałem książkę ten film mi się podobał, ale po ponownym...
więcejMervyn LeRoy, sławny reżyser Hollywoodu lat powojennych, wraz z producentami w Metro Goldwyn Mayer (MGM) zdawał sobie sprawę z jednego faktu końcem lat 40tych: telewizja zaczyna zawładac zainteresowaniem ludzi i coraz mniej chodzi do kina. Co zrobic? Stworzyc widowisko jakiego jeszcze nie widzieli, którego efekt bedzie...
więcejmistrzowskiej realizacji...Klasyczna epopeja...Najwięcej punktów i uznanie dla wielkiego aktora wszechczasów Petera Ustinova grającego Imperatora Nerona.
Chociaż z książkowym pierwowzorem ma wspólnego niewiele, to jednak jest świetną a żeby niepowiedzieć najważniejszą postacią w filmie.
O takiej postaci Nerona możnaby ściemniać bez końca. Ustinov swoją rolą przyćmiewa pozostałych z pierszego planu.
Owszem Neron był samolubnym i okrutnym władcą, ale ta wersja bardzo...
czyli sceny nawrócenia Chilona. W ogóle mało tam było tej świetnej postaci. Poza tym Petroniusz w powieści był dużo starszy i nie wyglądał jak ojciec Jasia Fasoli, a Ligia...no cóż, mogli wybrać ładniejszą dziewczynę. Podobno Ligię mogła zagrać Audrey Hepburn! To by mi pasowało. Poza tym w tym filmie ona była za mało...
więcejNa przykład: czy odtwórczyni roli Ligii nie mogła być ładniejsza? czy odtwórca roli Marka Winicjusza nie mógł być młodszy? No ale tak właśnie wtedy dobierano aktorów w kinie hollywoodzkim. Za to Peter Ustinov gra właściwie tak samo jak w późniejszym o niemal dekadę "Spartakusie".
Zastanawiam się, czy przed...