Nazwiska robią wrażenie, po zdjęciach widać, że nie brakowało budżetu, a wyszło słabo i nijako. Pierwsza i ostatnia historia są ciekawe, ta z wampirami niedorzeczna, a dialogi (szczególnie w segmentach z udziałem Paradis i Santoro) były chyba pisane przez dwunastolatkę, której wydaje się, że ludzie w związkach tak ze sobą rozmawiają.