Tak, przeciętny widz na całym świecie jest mało wymagający ale na szczęście istnieje ostoja ludzi, którzy nie do końca wiedzą jak powinno wyglądać dobre superbohaterskie kino i pokazują światu jak to jedna z najlepszych tego typu produkcji (i najbliższych duchowi komiksowych historii) jest przeciętna do bólu i nudna. Dzięki Ci zbawco.

"Fabuła w mojej opinii skopiowana z kreskówki" - to źle? Przecież to adaptacja komiksów. Skoro wychowywałeś się na spider-manach to powineineś kojarzyć chociażby Madamme Web i Beyondera oraz cały arc animowanego Spider-Mana (który był wariacją Secret Wars) ze spider-manami z różnych uniwersów.

Można powiedzieć, że ten film robi wszystko tak jak powinien i w końcu wprowadza do MCU coś, na co każdy kto zaczytywał się w komiksasch TM-SEMIC czekał z wywieszonym jęzorem praktycznie od zawsze. I stąd ta ocena. Tak po prostu. Ponieważ zrobili to w naprawdę najlepszy możliwy sposób.

Chodizlo mi o kreskówkę z 2018 Spider-Man: Into the Spider-Verse. W takim razie cieszę się ze nie jestem przeciętny i nie wyszedłem z kina śliniąc się.

Nadal - Into the Spider-Verse czerpie z tych samych źródeł co pisałem powyżej i tak samo czerpie z tego ten film :) i chociażby poniekąd gra Shattered Dimensions.

Po prostu nie mają odniesienia do tego co dobre bo są dożywiani gownianymi produkcjami od małego.

Amen, zaskoczony jestem tą częścią jest świetna, gdzie poprzednie mnie strasznie nudziły. Sentyment z dzieciństwa pozostał.

Ano, ckliwy i przewidywalny jest do bólu, ale nie wiem czemu mówisz tylko o Polsce, skoro nie odbiegamy zachwytami od reszty świata. Moim zdaniem dużo zrobiło wprowadzanie co rusz znanych i "wytęsknionych" przez niektórych postaci, bo wątpię żeby chodziło o fabułę...

Ta czesc tnw jakas masakra,absurd goni absurd.

gimbusy powinny miec osobne forum (pod nazwą ŚMIECI) na swoje mundrosci.

gimbus nie zauważy dobrego filmu nawet gdy usiądzie mu na twarzy.