"Nie trzeba się skupiać ,żeby zrozumieć fabułę. Człowiek poddaje się relaksującym
widokom i zabawnym dialogom. Można po prostu siedzieć, oglądać i chichotać.
Nieudacznik, psychopatyczna lesbijka, kura domowa to pisarze pod opieką zaniedbanej,
naiwnej kobiety i cwanego gwiazdora. To „ci” nowi mieszkańcy - częściowy skład domu
literatów na jednej z angielskich wsi. Przystojny pastuch i jednocześnie „złota rączka” od
kurników i płotów, seksowna barmanka i dwie nastolatki, które codziennie siedzą na
przystanku autobusowym, czytają gazety pokroju „Bravo Girl” i rzucają jajkami w
przejeżdżające samochody - to rdzenni mieszkańcy." więcej na:
http://www.ksiazeizebrak.pl/node/790
Zgadzam się w stu procentach! Najlepiej obsadzone role: te gówniary, max sie nasmialem!
ja też :) i dialogi świetne, plus Dominic Cooper w "rurkach" i wymalowanych oczach :P:P
dobra rozrywka na poziomie :-)
To mnie się podwójnie nie trafiło: bo leciał w niedzielę wieczorem i nie miałem kaca!
Ale film mocno średni, już po jednym dniu z niego niewiele pamiętam.
Oprócz Gemmy :D
Z reguły nie lubię oglądać tego typu filmów, ale tu przyjemnie się zaskoczyłam. Ocena moim zdaniem trochę zaniżona. Ps. Pozdrawiam wszystkich skacowanych:):):)