Bo to głupi film jest! Bohater którego nie da sie lubić ! Brak logiki w fabule np....Jak wrzuciła go na konia? Jak on szybko wyzdrowiał po tym jak dostał tęgie baty był cały spuchnięty a za chwilę zdrowy.Jak ona wsadziła go do tej wody? Gdzie byli osadnicy jak ona go wsadzała na konia ...P.S i tak by nie dała rady ....ITD ITP ! Męczący gniot o głupku który zmarnował życie brrr!!!

Nie zgadzam się z tym ze ten film był głupi

Właśnie, na co mu ta zemsta? Mógł spokojne życie z kobietą i dziećmi wybrać.

Właśnie sęk w tym, że nie byłoby one spokojne.

Proszę jeszcze raz obejrzeć film albo przypomnieć sobie co główny bohater powiedział, gdy jego kobieta powiedziała mu mniej więcej to samo. Zresztą, całkiem logiczne, że jeden musi zabić drugiego, żeby żyć w spokoju.

Wiem, pamiętam, ale jednak ta zemsta trochę go zaślepiła, mógł się wcześniej wycofać i wybrać miłość, trudna sytuacja.

Ekhm. To nie człowiek naszych czasów. Zupełnie inna mentalność. Motyw pomszczenia rodziny, honoru itp. wśród wojowników to nie były słowa rzucane na wiatr. Takie były po prostu zwyczaje. Na dodatek wszystko wiązało się z wierzeniami. Ludzie bali się gniewu bogów i łamania przysiąg składanych przed nimi. Nawet jeśli w swojej głowie wolałby żyć spokojnie z rodziną, musiał wypełnić przedtem obietnicę. Po prostu musiał. Mnie bardziej zmęczyła zbyt duża ilość "wizji" i jakby nie było, bardzo prosta fabuła. Za prosta. No i te swobodne nocne szwędaczki niewolnika po osadzie.

Rozumiem, mnie też to zmęczyło, może rzeczywiście patrzyłam na postępowanie bohatera bardziej przez pryzmat naszych czasów.

Naprawdę uważasz że w 900 roku n.e. można było tak łatwo kogoś znaleźć. Gdzie wyprawa to nie była podróż do następnej wioski a do innego państwa w którym mogli podać się za kogo chcieli, nie było żadnej weryfikacji. Od co wypływasz w siną dal podajesz się za kogo chcesz i szukaj wiatru w polu. Poza tym kto miał go szukać wypędzony król z wpływami chłopa. Prócz przybocznych i paru niewolników nic nie miał. A i ci przyboczni to jakieś takie ofermy mu się ostały. Film nie spójny, z średnim aktorstwem, za nowoczesnymi totemami może na szybko je ściągali od rzemieślników do tego stroje wykonane zbyt nowocześnie. Muzyka owszem dobra a zdjęcia świetne ale to tyle. Choreografia walki leży i kwiczy aż oczy bolą. Dialogi i ekspresja też chciałbym by były lepsze do tego masa głupot w filmie. A szkoda naprawdę szkoda.

Za malo konkretnej tresci.

to że coś jest pokazywane w filmie, nie znaczy że jest to chwalone

xD mam dla ciebie dobry film do obejrzenia - Birdemic, reżyser uznał że jak nie pokaże że główny bohater tankuje benzynę to się widzowie będą dziwili jak samochód jeździ, a jak nie pokaże całej sekwencji dojazdu na stacje to będzie zdziwienie skąd się tam bohater wziął

typ jest uwięziony w szopie, jest specjalnie scena że kruki przegryzają sznur, czyli narracja sugeruje że dziewczyna sama go nie ratowała, no bo gdyby ona po niego przyjechała to by mogła sznur przeciąć, szczegół o krukach byłby nie potrzebny do pokazywania (a można też myśleć że kruki to część snu, no kurde babka miała do dyspozycji konia, jeśli kruki to 100% sen to mogła konia podprowadzić zanim go ścięła)
A gdzie byli osadnicy? Gdyby tylko między sceną w szopie a sceną z walkyrią była scena jakiegoś DUŻEGO WYDARZENIA np. pogrzeb syna wodza na który zeszła się cała wioska i była jakaś wyraźna sugestia że to wydarzenie dzieje się poza wioską np. wielka łódź, taka w jakich wikingowie spławiali swoich zmarłych, no cóż, może księcia akurat spławili w stawie na środku wioski, bo się bali pobitego typa uwięzionego w szopie

Tez byłem dość mocno rozczarowany, poza muzyka i niezła realizacja to straszna padaka. Jak dla mnie poza główna rola i to tez raczej bardziej fizycznością i dzikoscia, to aktorstwo drętwe strasznie. Nie rozumiem skąd te pochwały, zero oryginalności, wszystko gdzieś już było wcześniej i z reguły lepiej zrobione.

Mam wrażenie, że część osób pozostając pod wrażeniem trailera nie dopuszcza do siebie myśli, że produkt końcowy różni się od wyobrażeń o nim. Tak jak w początkowym etapie związku, gdy ta druga osoba jest ideałem tylko dlatego, że chcemy żeby ideałem była.
Połączenie Conana Barbarzyńcy z Hamletem było pomysłem karkołomnym i to nie wstyd, że wyszło tylko średnio. Natomiast to również nie powód, żeby na siłę rozliczać twórców, bo mieli trudne zadanie. Twórców/artystów rozliczajmy z efektów a nie z obietnic.

Ogólnie tylko widziałem trailer wcześniej i wydawał mi się średni. Nie wiedziałem na co się pisze, tylko widziałem wysokie oceny, nie lubię sobie spoilerowac filmów. Ogólnie po początku miałem nadzieje, ze rozwinie się w historie Berserka krwawa jatkę bez jakiś przesadnych zawiłości. Jednak film poszedł tak mocno w nijakość, że nie chciało mi się go nawet oglądać . To tak jakby ktoś próbował zrobić z Kill Billa melodramat, niby dało się ale po co.

W punkt.

straszna padaka ten ujowy film

Ha! Też podczas seansu miałem skojarzenia z Conanem Barbarzyńcą (bo Hamlet był oczywisty wcześniej). Śmierć rodziców, toczone walki, tułaczka po świecie, niewolnictwo, planowanie zemsty jej realizacja, miłość, zdobycie miecza...

Jeszcze w jednej scenie ktoś miał aparat ortodontyczny na zębach . Jak to możliwe 1100 lat temu ?

Faktycznie, też zauważyłam ten aparat zastanawiałam się jak to możliwe.

To nie był aparat.