To nie jest talent na miarę jego największych hollywoodzkich kolegów pokroju Pitta czy DiCaprio,ale dzięki temu drugiemu zaraz nie wiele będzie Bradleyowi brakować, przynajmniej do Brada... Leo własnoręcznie oddał Cooperowi dwie przygotowane pod siebie rolę... Bo przed pandemią - jak to miało miejsce - miał prosty wybór ...Scorsese??...a no tak! Tyle że pandemia poprzesuwala wszystko o dobry rok, a i przy okazji potasowala. W tej sytuacji Leo wybrał w międzyczasie Mckaya, a Cooper może cieszyć się dwoma strzałami życia... Los to jednak los!