Pan Krzysztof Krauze był po prostu mistrzem w swoim fachu. Na każdy Jego film czekałam z niecierpliwością. Szkoda, że już nie będzie na co czekać... Dziękuję za wstrząsający "Dług", "Mojego Nikifora", znakomity "Plac Zbawiciela" i fantastyczną "Papuszę". No i do tego wspaniałe aktorskie kreacje: Andrzej Chyra jako Gerard, Krystyna Feldman jako Nikifor i Jowita Budnik.Absolutne mistrzostwo. Panie Krzysztofie będzie Pana bardzo bardzo brakowało!
Miałem okazję poznać osobiście Pana Krzysztofa, gdy był jurorem na Off Cinema w Poznaniu w 2001 roku. Wybitny reżyser, a do tego inteligentny, skromny i uprzejmy. Facet topowej klasy, zero poczucia wyższości i gwiazdorstwa. Pamiętam jak robiłem sobie fotki z nim i Andrzejem Chyrą jeszcze klasycznym kliszowym aparatem. Mi i Chyrze robił zdjęcie Pan Krzysztof, a mi i Panu Krauzemu - właśnie Pan Andrzej. Później świetnie spotkanie z zadawaniem pytań. Pamięć i szacunek [*].