Oj tak! Nigdy nie zrozumiem dlaczego akurat Ingrid Bergman otrzymała za „Morderstwo...” Oscara, ponieważ w filmie były dużo ciekawsze i lepiej zagrane role kobiece w wykonaniu Lauren Bacall i właśnie Wendy Hiller. Bergman uwielbiam ale miała znacznie lepsze role niż ta w „Morderstwie...”. Akademia sugerowała się chyba tą długą sceną przesłuchania nakręconą na jednym ujęciu.