1. odcinka nie da się obejrzeć... po agentkę FBI przylatuje śmigłowiec ale w sumie nie wiadomo po co bo odjeżdża samochodem a i tak nie miałby gdzie wylądować u niej pod domem..
Główny bohater przychodzi do siedziby FBI, przechodzi przez bramki kontrolne czyli nie ma broni ani materiałów wybuchowych, ewidentnie chce i daje się złapać ale Pani w okienku wszczyna alarm po którym zbiega się chyba każdy z bronią i celuje w klęczącego faceta. A jak już wydaje się że wystarczy tej błazenady to jeszcze na antresoli zjawiają się funkcjonariusze z karabinami. Jeszcze czołgów brakowało i rakietnic...
Ale hit będzie teraz. Kolumna samochodów operacyjnych FBI jedzie z zagrożoną porwaniem dziewczynką przez Waszyngton a tu nagle oczywiście roboty drogowe, do zamknięta - no jasne jasne, i kolumna zostaje ostrzelana z broni maszynowej a w SUVach operacyjnych FBI nie ma szyb kuloodpornych.
Sorry ale dla mnie takie bzdury są nie do przyjęcia. Nie wiem skąd taka wysoka ocena dla serialu ale jak szanujecie swój czas i nie lubicie jak ktoś Was traktuje jak debila to odradzam.
Z ust mi to wyjąłeś! No k**wa totalna błazenada, absurd za absurdem, pajacowanie gorsze niż w filmach z Seagalem. Nie rozumiem czym się tu podniecać…
Dokładnie tak ;) z bólami przetrwałam pierwszy sezon i chyba na tym zakończę …
Po dwóch odcinkach pass, słabe jak sik pająka. Ta akcja z blokadą najlepsza, zwłaszcza że zostali na starcie poinformowani, że będą wywołane utrudnienia w ruchu...
W każdym odcinku jest błazenada, właśnie oglądam s4e10 dziewczynka przez aparat słuchowy podsłuchuje telefony komórkowe konkretnego mordercy mieszkającego obok i robi makiety dotyczące przyszłych morderstw ze szczegółami xD a przecież nawet zabójcy nie mają pojęcia jak będzie ułożone ciało, kogo dokładnie zabiją postronnie i w którym dokładnie miejscu. Kolejny absurd nastąpił gdy morderca już opuścił sąsiedztwo dziewczynki a ona dalej robi makiety zbrodni z przyszłości. No i Reddington konsjerż zbrodni z funkcją teleportowania się za plecy zabójców z jakąś historyjką która zawsze przekonuje każdego. Obok niego Dembe który włada 6 językami, jest prawą ręką Reddingtona ale przez wszystkie sezony robi za statystę. Ja sądzę że ludzie oglądają to ze względu na te bzdury, to jest ciekawe co jeszcze można spaprać. Zabójcy rozwalają wszystko i wszystkich tylko głównych bohaterów nokautują aby przeżyli do następnego odcinka a ci dalej te same błędy jako agenci FBI popełniają.
Ten odcinek ze śmigłowcem to rozbawił mnie do łez i ta synchronizacja razem z samochodami FBI wlatuje na plan, coś wspaniałego, reszta odcinków pod tym względem nie zawodzi.